Skip Navigation
Samochodoza @szmer.info harc @szmer.info

Pandka opisuje bliskie rozjechanie na chodniku. Co robicie w takich sytuacjach?

pol.social Pandka czarno-czerwona (@[email protected])

Akcja pod blokiem, stoję sobie na chodniku i nagle wieżdża na mnie samochód. Ja się nie ruszam, typ z gatunku „ziomek” wychodzi z auta i mówi do mnie „Czy możesz się łaskawie przesunąć bo chcę zaparkować?” Ja: „To jest chodnik, tu nie można parkowąc na miejscu nie oznaczonym” On: *wskazuje na źle z...

3
3 comments
  • Z doświadczeń, to dyskusja nie ma sensu, ludzie są tak zacietrzewieni w swoich samochodach, nie dociera. Nagrywanie działa jak przysłowiowa płachta na byka. Osoby postronne nie reagują.

    Co można zrobić? Dla własnego bezpieczeństwa samemu nagrywać tylko z ukrycia, nie interweniować swoim ciałem. W grupie raźniej, nagrywać, otoczyć, zwrócić uwagę.

    W dłuższej perspektywie, głosować na lokalne władze, które rzeczywiście będą się zajmować takimi problemami. Wzmocnią tzw. straż miejską/gminą, będą stawiały - niestety - słupki na głupki. Będą rzeczywiście szły w równoważony transport w mieście.

  • Ogólnie warto wiedzieć że nie można parkować na chodniku pojazdem o DMC powyżej 2.5t (nie masie całkowitej a dopuszczalnej masie całkowitej). Nawet jednym kołem nie mogą na nim stanąć. Większość SUVow jest do 3.5t więc z automatu się kwalifikują. Podobnie wszystkie busy, czy mniejsze dostawcami. Ta są kompetencje drogówki a nie straży miejskiej więc trzeba dzwonic na policję. Znam z własnego doświadczenia bo regularnie dzwonię w tej sprawie.

  • Co za durnota. Czy mozna czy nie można parkowac, nie można wymagać od pieszego żeby ustąpił chodnika dla samochodu. Jeśli chodnik zajęty bo pieszy na nim stoi, to niech samochód stanie sobie gdzie indziej.