Czy to ja nazywam izrael państwem żydowskim? To przedstawiciele izraela używają takich określeń jak żydzi zostali zaatakowani czy żydzi są na wojnie. Nie ja mówię, że obecna sytuacja to najgorsze co przytrafiło się żydom od holokaustu, plując tym samym tamtym ofiarom w twarz. Izrael postawił znak równości między żydami i państwem więc nie wiem jaki jest problem w nazywaniu kogoś tak jak sam siebie nazywa.
A Koreańczyków z północy nazywasz demokratami? Oczywiście, że władze państwa opartego na etno-religijnej identyfikacji próbują wykształcić u wszystkich związanych z nią poczucie jedności i wspólnego zagrożenia. A ty im w tym pomagasz. Jeśli nazwę się twoim nazwiskiem i zacznę zabijać też uznasz za zasadne używanie go na określanie morderców?
Czyli zgadzasz się z propagandą syjonistyczną, pomijając głosy społeczności żydowskich sprzeciwiających się Izrealowi i syjonizmowi? Takimi tekstami i myśleniem tylko powielasz ją.
Strasznie chujowa ta próba przemycenia prymitywnego antysemityzmu pod płaszczykiem wsparcia dla Palestyny. Oczywiście zdajesz sobie doskonale sprawę, że takie podpinanie się pod ruchy pro-Palestyńskie z takim przekazem bezpośrednio krzywdzi te ruchy.
Świetnie widać jak ludobójstwo w Gazie jest ksenofobom narracyjnie wybitnie na rękę: rzucają takim baitem, i w zasadzie wszystko jedno, czy wynikiem będzie większy hejt na Palestyńczyków czy na Żydów.
Daruj sobie proszę wyzywanie mnie. Poza tym to mamy 2025, a nie 1935 - naziolami w tej chwili są żydzi, chichot historii oczywiście, ale jest jak jest.
To cholernie dziecinne i szkodliwe, nacjonalistyczne podejście; przypomina teksty w stylu "nie mów naziści - to byli Niemcy!!!!!!!11", jakby np. Polacy nigdy nie byli faszystami i jakby światem rządziły jakieś genetyczne "narodowe przywary". Swoim rozumowaniem g**** osiągniesz, poza dolewaniem oliwy do ognia etnicznego konfliktu. Szerzysz również narrację hasbary, totalne pomylenie Żydów, Izraelczyków i syjonistów oraz antysyjonistów i antysemitów.
A ty nie bądź taka hop do przodu ;p
Limit znaków na szmerze wyczerpałaś broniąc tezy, że chrześcijaństwo i jego świętości można deptać, ale że ktoś może analogicznie podchodzić również do judaizmu to już nie?
Jeśli sam jest z tego samego kręgu kulturowego to wolno mu więcej. Ja Żydówką nie jestem. Za to jest całkiem sporo Żydów, którzy cisną po temacie aż miło, i zawsze chętnie przekazuję dalej to, co oni mówię.
Poza tym kiedy zajmowaliśmy się tutaj na Szmerze judaizmem, prowokatorski cwaniaczku? Z tego co pamiętam odbyły się tutaj długie kłótnie na temat państwa Izrael i jego polityki. Nie odwracaj kota ogonem, bo stosujesz prymitywne manipulacje.
Nie tak dawno prowadziłem dyskusję na szmerze, iż semantyka jest ulubionym tematem w naszej lewicowej bańce. I tu proszę - wielodniowa, burzliwa dyskusja, czy ktoś użył słowa 'żydzi' pejoratywnie czy neutralnie i jakie słowa byłyby znaczeniowo poprawniejsze.
Rozumiem o co tu chodzi, ale za cholerę nie rozumiem jak to może być tak ważne, że całkowicie zdominowało temat i nikt w długiej dyskusji nawet nie czuł potrzeby do 217 morderstw dziennikarzy się odnieść.
Rzućmy się sobie do gardeł kto słuszniej sprzeciwia się ludobójstwu. Netanjahu byłby szczęśliwy widząc jak przeciwne mu ruchy się nawzajem tępią.
Byłby szczęśliwy, bo ktoś utożsamia jego działania z całością tożsamości Żydowskiej i to jego największe osiągnięcie. Ludzie w Izraelu są manipulowani do wiary, że cały świat jest przeciw Żydom, a nie przeciw Izraelowi - to kolosalna różnica i nie tylko wytrącamy sobie broń z rąk ignorując ten podział, ale oddajemy ją antysemitom.