Skip Navigation

Paulina Matysiak: Lewica nie musi być przyspawana do liberałów

www.rp.pl Paulina Matysiak: Lewica nie musi być przyspawana do liberałów

Z liberałami oczywiście wiele spraw, które interesują lewicę, można załatwić. Albo tak nam się wydaje, że można załatwić, bo też widzimy, że żadnych efektów w t

Paulina Matysiak: Lewica nie musi być przyspawana do liberałów
12
12 comments
  • Komentarz Przemka Witkowskiego: "PiS z pomocą lewicy pisowskiej rozpoczął tej jesieni działania mające na celu rozbicie Lewicy parlamentarnej. Oto kolejny genialny pomysł Rafała Wosia, promujący Paulinę Matysiak na hoho kandydatkę na funkcję Prezydenta RP. Szczególnie ważne jest to w kontekście krążącej w kuluarach koncepcji wystawnie w tych wyborach Agnieszki Dziemianowicz-Bąk. Wiadomo, kolejna kobieta miałaby tu zabrać innej kobiecie głosy trueleftu. Dodamy do tego, że na jesień ma się odbyć referendum w Razem o tym czy partia ta ma pozostać w klubie parlamentarnym Lewicy i zaproszenie kilku kojarzonych z lewicą osób na pisowski odpowiednik Campus Polska czyli konferencję Polska Wielki Projekt. Zdaje się, że skoro PiS nie może podkopać sondaży największej partii Koalicji - PO, zaczyna się aktywne budowanie podkopów pod jej mniejszych koalicjantów, w tym wypadku Lewicy i kuszenie skłóconych z lewicowym głównym nurtem osób wizją "prawdziwej lewicy" w sojuszu z PiS, albo chociaż w kontrze do liberałów. Oczywiście efektem tego nie będzie jakaś nowa sensowna partia, ale coś w rodzaju zaprzyjaźnionej z PiS lewicowej wersji Konfederacji - partii parasolowej dla wszystkich, którzy z najróżniejszych powodów nie odnajdują się w lewicy posteseldowskiej i która to nowa partia zdobyć ma 1-3%, obniżyć o tyle właśnie poparcie dla Lewicy parlamentarnej, w idealnej opcji ściągając ją pod próg, co w efekcie da zero lewicy w Sejmie i potencjał na koalicję PiS-Konfederacja. Ta sama krecia robota czyniona jest w okolicy PSL, poprzez wspieranie konserwatywnej frakcji ludowców i kuszenie Kosiniaka-Kamysza funkcją wicepremiera. Także, fajnie, fajnie, ale wiadomo o co chodzi. Nie dajcie się nabrać na te pompatyczne fantazje i wielkie słowa."

    • Nie chcę zaczynać od ad hominem, ale autor tego tekstu jest zatrudniony w ministerstwie kultury i jest beneficjentem obecnego układu.

      (jeżu, mówię jak Kaczyński)

      Lewica jest w tej sytuacji tylko na własne życzenie bycia podnóżkiem liberałów. Ci korzystają na tym w ten sposób, że dostają gwarantowanego koalicjanta. PiS i Konfederacja kują żelazo, bo nie są kretynami. Chciałbym, żeby lewica też tak umiała.

      PO zrobiła sobie rewelacyjny układ, w którym SLD jest dla tych libków, którzy bardziej chcą praw człowieka (ale bez przesady, bo do ludzi na granicy można postrzelać). Ba! PO może robić co chce, a niezadowoleni najwyżej zagłosują na SLD, które i tak finalnie odda swoje głosy Tuskowi. Część tych samych libków na wzmiankę o podwyżce podatków ucieknie głosować na faszystów, którzy też potrafią się ustawić tak, żeby nie być zależnym od PiS i PO.

      Razem jest w jeszcze śmieszniejszej sytuacji gdzie coraz bardziej zaczyna przypominać młodzieżówkę SLD dla dorosłych. Piszę to jako jeszcze członek tej młodzieżówki skuszony tym, że nie weszli do rządu. Tutaj też bierze człowieka cynizm i myśli, że chodziło o wyssanie jeszcze trochę składek członkowskich przed włączeniem Razem do SLD.

      Razem nie wolno z PiS, ale SLD może z Trzecią Drogą? No ludzie!

12 comments