Wierzymy i przekonujemy, że akademiki i stabilność dla osób uczących sie, wywołuje falowy wpływ na dobrostan naszego społeczeństwa! Jakość świadczonych usług, poziom wiedzy ekspertów, przygotowanie merytoryczne lekarzy, dziennikarzy, architektów... Każdego zawodu jaki możemy wymyśleć trzeba się nauczyć, a na naukę zawsze potrzebujemy przestrzeni! Zazwyczaj tylko na etapie wchodzenia w dorosłość studenci mają okienko na to aby zdobywać profesjonalne kwalifikacje, wiedze, doświadczenie oraz potwierdzające to dyplomy!
Jednakże przecież trzeba mieć czas żeby się uczyć co oznacza, że nie da się pracować na pełny etat i równocześnie studiować dziennie... Studenci są zmuszani ściskać i kurczyć swój czas na naukę coraz bardziej gdy starają się zarobić na drożejące od dekad podstawowe utrzymanie. Dlaczego oczekujemy aby ich koszty życia, szczegolnie zamieszkania, były wyższe niż to co mogą realistycznie zarobić? W ten sposób widzimy w Polsce zmianę, w której coraz częściej tylko najzamożniejsze osoby stać na wykształcenie wyższe. Widzimy to szczególnie na najbardziej prestiżowych uniwersytetach znajdujących się zazwyczaj w miastach o najwyższym czynszu za mieszkanie... Zaczynają się czasy w których nasuwa sie pytanie kto może sobie pozwolić na chociażby pokój w Warszawie lub Krakowie?
‼️JESLI CHCEMY WYKSZTAŁCONEGO SPOŁECZEŃSTWA, SPECJALISTÓW,NAUCZYCIELI, MEDYKÓW, PRAWNIKÓW musimy umożliwić studentom pilną naukę i zapewnić podstawowe warunki życia podczas zdobywania wiedzy.
‼️To nie status ekonomiczny powinien decydować o czyjejś możliwości zdobycia wyższej edukacji ALE UMIEJĘTNOŚCI I PREDYSPOZYCJE!
Na Osiedlu Przyjaźń możemy dostrzec osoby w ogromnie niesprzyjającej sytuacji ekonomicznej. Przez ostatnie miesiące SĄ STAWIANI PRZED NIEMOŻLIWYM WYBOREM
ZREZYGNOWANIA Z EDUKACJI LUB DACHU NAD GŁOWĄ... Jest to wybór którego wielu z ich zamożniejszych kolegów nie będzie musiało nigdy rozważać... Czy naprawdę nie chcemy pomóc wyrównać szans? Czy naprawdę nie chcemy nagradzać osiągnięć w nauce bez względu na stan majątkowy?
My o to walczymy! Tak więc prosimy o wsparcie i wyrażenie solidarności z naszymi postulatami!
Tak zgadzam się z tym poglądem. Sam jestem studentem, ale mam świadomość tego że politycy patrzą się głównie na to gdzie wiać w przypadku otwartej wojny w Polsce i kiedy schować się do bunkra, w przypadku wojeny jądrowej.
W sprawie starcia Izrael - Iran klamka zapadła. Oba te państwa mają głowice nuklearne. Ja się dziś zastanawiam czy: pokupić sobie parę rzeczy przed wojną, czy zająć się rozkwitem życia seksualnego w ostatnich dniach przed jakimś światowym lockdownem? Czy mam czym przeprowadzić na sobie eutanazję w chwili, gdy dostanę dawkę 1000 mSv?
W obecnej chwili są tego typu dylematy, nie to czy studenci mają gdzie mieszkać.
Przecież Oni chcą mieć mięso armatnie, nie osoby które uciekną na uczelnie.
Z II strony nawet jeśli wojny przeminą, to co mi po papierku gdy wyżre mnie AI?
Ja wiem że Tusk kłamał o AKADEMIKACH ZA 1zł, ale to mnie nie dziwi. Koledzy też gadają między sobą, że za niedługo nikogo nie będzie stać na studiowanie.
Załatw sobie orzeczenie o niepełnosprawności, a może coś ugrasz. Kombinuj, bo protesty ostatnio nic nie dały- to jest ten problem.
O ile zaraz nie przejdziemy do historii.