— Dobrobyt może sprawić, że człowiek (...) będzie myślał, że można skrzywdzić dzieci i żonę lub męża, zrujnować rodzinę. Może próbować szczęścia na drodze związków homoseksualnych — powiedział biskup Leszek Leszkiewicz na inauguracji limanowskiego odpustu.
No ja trochę sądzę, że on o dziwo ma rację. Nasi najbliżsi kuzyni to bonobo i "zwykłe" szympansy. Bonobo miały dobrobyt a szympansy rzadkość relatywnie ujmując no i bonobo są raczej biseksualne, kooperatywne, względnie egalitarne płciowo zaś szympansy są agresywne, terytorialne, patriarchalne.
Był też eksperyment Calhouna, ale pytanie czy można z niego wyciągać wnioski na temat ludzi, jednak trochę bardziej skomplikowanych istot niż myszy...
Tak całkiem poważnie, to myślę że przesłanie biskupa jest takie, że uważajcie na dobrobyt bo was zniszczy razem z waszymi tradycyjnymi wartościami (por. zgniły zachód). To jest bardziej ogólna zasada - jeśli żyjesz w ciepłym klimacie i masz pod dostatkiem pożywienia to naturalnie zaczynasz rozwijać różne umiejętności nie związane z przetrwaniem. Wątpię żeby na tej podstawie chcieli wszystkim kazać żyć w umartwieniu na biegunach...