"Proszę, by przestał. Brzydzę się go, śmierdzi. Ale nie wyrywam się, bo chcę przeżyć. Nie uwodzę, bo jestem lesbijką" – opowiada Anna zgwałcona przez 69-letniego mężczyznę. Prokuratura uznała, że jej postawa "mogła być potraktowana jako faktyczne wyrażenie zgody na współżycie"
Z dedykacją dla szmerowych mądral które pisały np. w wątku o Dymku, że jakby zgwałcił to obroniłoby się to w sądzie.