Skip Navigation

Kwiatowa dywersja :D

Zrobiliśmy z młodym małą dywersję w ten weekend i rozsialiśmy trochę kwiatów na osiedlowej (miejskiej i trochę zapomnianej) łące kwietnej na której nuda i brak akcji, w jej okolicy oraz na wielkim leśnym nieużytku czyli pod linią wysokiego napięcia.

Nie wiem co z tego wszystkiego w dzikim (nie podlewanym) rejonie wyniknie ale może choć trochę da radę, a może nawet uda im się rozsiać i wyskoczyć ponownie za rok. :)

Wysialiśmy

Gdyby mi ktoś kiedyś powiedział, że będę kupował nasiona polnych chwastów i siał je w lesie to bym go obśmiał, a tu proszę… :D

5

You're viewing a single thread.

5 comments
  • Facelia do skiełkowania musi mieć ciemno, czyli trzeba przysypać. Ogólnie akcja spoko, myślę że z nostrzyków i żmijowca może coś zobaczysz, ale to dopiero za 2 lata

    • @maq
      Generalnie większość zagrzebywałem. W sensie, drapałem patykiem jakieś miejsce, wrzucałem nasionka i zagrzebywałem. A dalej to muszą sobie radzić same, łatwo nie będzie :D. To taki żart trochę był, ale jak na tej przecince pod kablami powyskakują kwiatki to spoko. :)

      Wszystko też wysiałem do osobnych doniczek na ogrodzie, żeby wiedzieć jak cudaki wyglądają, facelia na ten moment przypomina liście marchewki muszę się wybrać na spacer i może namierzę te które próbują. :)

      @[email protected]

      • powinno być ok. jak jesteś chętny to na koniec sezonu mogę się podzielić naparstnicą, hyzopem, trędownikiem, kocimiętką nagą. bardzo dobrze się rozsiewają

        • @maq
          Jeśli w przyszłym roku trafi mnie podobny pomysł to wylosuję sobie jakieś kwiatki i znów kupię nasionka. Na trędownik sam ostatnio patrzyłem (na wiki) jako taki który mógłby w tych miejscach zamieszkać.
          Mocno też liczę, że chabry dadzą radę… bo lubię jak wyglądają. :D

          • odnośnie chabra to jest też chaber górski - jego zaletą jest to że jest byliną