Nie chcę wybielać PO, ale te 100 dni to raczej było z myślą o samodzielnym rządzeniu. W obecnej sytuacji współrządzą z koalicjantami, więc chyba logicznym jest, że nie wszzystko zrobią w 100 dni, ba, pewnie w ogóle nie wszystko zrobią.
Mówili, że te obietnice spełnią wówczas, gdy będą samodzielnie rządzić (co było całkowicie nierealne i chyba nawet Tomasz Lis w to nie wierzył), czy po prostu ich usprawiedliwiasz (ps. jak się napisze, że nie chce się kogoś wybielać, to nie znaczy automatycznie, że się tego nie robi :P)?
Chyba to pierwsze. No bo moim zdaniem niemądrym było zakładać, że spełnią to wszystko rządząc niesamodzielnie. Chodzi mi o to, że ten kierunek ataku w stronę PO wydaje mi się mało trafiony. Dla mnie dużo ważniejsze jest ich antyludzkie DeweloperPlus czy tam kredyt na start.
Nie pamiętam czy tak dokładnie mówiło PO, ale wydaje mi się to logiczne, że partia rzuca postulatami, które spełni w założeniu, że będzie rządziła samodzielnie.